Od dziś zamiast Lokisa konik na biegunkach a zamiast Brzeziego muł bagienny samochodowy (nie pociągowy). Pod koniec filmiku Perła i jego nowa konsola do gry Xbox 1200 (to liczba pokręteł do sterowania ręcznie i nożnie wszystkimi postaciami w grach strategicznych). Cześć i czołem. This is the end. Obiad, tankstella, 5 godzin w koleinach i na nockę w Rokicie na obrabiarkach.
poniedziałek, 27 grudnia 2010
Lokis i Wyprawa Do Wnętrza Internetu
Stało się. czmychając przed przeważającymi siłami wroga Lokówa nieopatrznie wcisnął w RosomakoRomecie przycisk NADPRZESTRZEŃ razem z lewym altem i skonwertował się do formatu LPG (Lokis Power Generator). Pomaga nam zgrywać bas jako tapeta na pulpicie dzięki miękkiemu łączu (biegunka) i słuchawkom firmy HEŁMOFONOPOLEX. I tak około godziny 13 jest jeden song gotowy. Legendy rockowego top-modellingu nie pójdą dziś na obiad. Będzie grochówka. Z pistacjami
Lokis contra Wirus Ebola 0:1 (do przerwy)
Przed kolejnym szturmem nasz oddział doznał kolejnej straty. Plutonowy Lokis rażony piorunem broni biologicznej został przylutowany do koszarowej latryny. Sierżant Tomala i plutonowy Brzezi przedarli się przez śnieżne zasieki wroga do twierdzy Opalenizza i już się tam okopali.
WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI: oddział zwiadowców przekazał nam własnie zdjęcia z okolic Kościana na których wyraźnie widać Lokisa poruszającego się rometowską wersją Rosomaka w stronę Opalenizzy. Czy posiłki dotrą na czas Czy Lokis ma zamontowany w swoim hełmie 3D typu LITTLE NUT (po polsku orzeszek) system odmrażania brwi i zawartości nosa? Czy lewa noga działająca na zdjęciu ewidentnie jako statyw antypoślizgowy nie ulegnie nieodwracalnemu odmrożeniu? Czekajcie na następne raporty...
WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI: oddział zwiadowców przekazał nam własnie zdjęcia z okolic Kościana na których wyraźnie widać Lokisa poruszającego się rometowską wersją Rosomaka w stronę Opalenizzy. Czy posiłki dotrą na czas Czy Lokis ma zamontowany w swoim hełmie 3D typu LITTLE NUT (po polsku orzeszek) system odmrażania brwi i zawartości nosa? Czy lewa noga działająca na zdjęciu ewidentnie jako statyw antypoślizgowy nie ulegnie nieodwracalnemu odmrożeniu? Czekajcie na następne raporty...
A poniżej - koło młodych naukowców badających wirusa Ebola w ośrodku badań medycznych w Buku. Tu na zdjęciu dr Sztrexmajer , dr Brzezing oraz prof. Blue -Msztajn.
sobota, 25 grudnia 2010
środa, 22 grudnia 2010
Święta
No i juz wiemy ze na ostatnie nagrywki jedziemy po świętach w poniedziałek.
Zatem póki co zblizamy się do świąt. Na życzenia przyjdzie chyba jeszcze czas....
Zatem póki co zblizamy się do świąt. Na życzenia przyjdzie chyba jeszcze czas....
wtorek, 21 grudnia 2010
piątek, 17 grudnia 2010
Gitary- day 2
No i lecimy od 10:20. Ciąg dalszy gitar. Ready, Steady, Go!
Ale zanim było "Go!" trzeba było pokonać śnieżną trasę. Śliczną zresztą...
Klasyczna poza- kanapowo-sofowa...
oraz portret a'la artysta.
Summary: nagrania przebiegły gites. Wszystkie numery do obiadu mieliśmy nagrane. Pozostały tylko 4 solówki i koniec. Zrobimy to mam nadzieję jescze przed świętami lub zaraz po nich. Po Nowym Roku wokale nagra Człowiek- Rzepa. Na razie pisze texty w swojej pustelni w Bydgoszczy.
Cierpliwości!
czwartek, 16 grudnia 2010
Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą
Zatem czas na gitary. Dziś ustawiliśmy brzmienie i nagraliśmy 3 numery ze zdublowanymi gitarami ( 2 modele Fenderka Telecasterka: ma się rozumieć amerykancki Fat oraz skośnooki Custom - dzięki Piotr!!!). Do tego Ampeg VL1002 ( dzieki Remik!) oraz Marshall JCM 800 ( dzięki Jachu!) z paką 1960.
Nie załapał się Marshall JCM 2000 , ale bronił się dzielnie! ( dzięki Janek!) No i jeszcze zabawki typu Marshall Shred ( dzięki Perła!). Jutro reszta nagrań, a póki co enjoy:
Nie załapał się Marshall JCM 2000 , ale bronił się dzielnie! ( dzięki Janek!) No i jeszcze zabawki typu Marshall Shred ( dzięki Perła!). Jutro reszta nagrań, a póki co enjoy:
środa, 15 grudnia 2010
Dzień kolejny czyli kto ma sanie?
Co prawda nie saniami, ale jednak dotarliśmy na kolejny dzień sesji. Minus jedenaście. NIe ma sprawy. Rano: Noteckie, kawka, frankfurterka. Sztrex kontynuuje basy a ja czyli Loko się przyglądam. Jest dobrze. Jest ciepło.
Poniżej filmik ( wersja na golasa dostępna po uiszczeniu opłaty smsowej.
and some shots:
wtorek, 14 grudnia 2010
Sztrex wtargnął!
Jest Sztrex. wtargnął do Studia.
Napisął o tym także parę refleksji, które wszystkie zanotowałem i niechcąco skasowałem..:) Zanim zrobi to ponownie- jedna fotka:
Sztrex w towarzystwie: Fenderka (USA), Fenderka (Japan), Aria (Japan). Z ta ostatnią polubił się najbardziej...
No a oto słowa "człowieka w białej koszuli":
I tak minął poranek i dzień pierwszy. Na dzień dobry kontakt z sufitem
i nagłe otrzeźwienie umysłu. Potem szybka konfrontacja tego co mi się
zdawało z tym co trzeba naprawdę zagrać (Nienawidzę Cię Perła!)
Jeszcze 150 km i do Wołowa. Trzeba trasę odśnieżyć na jutro rano :)
Tłumienie strun, też cię nienawidzę!
Napisął o tym także parę refleksji, które wszystkie zanotowałem i niechcąco skasowałem..:) Zanim zrobi to ponownie- jedna fotka:
Sztrex w towarzystwie: Fenderka (USA), Fenderka (Japan), Aria (Japan). Z ta ostatnią polubił się najbardziej...
No a oto słowa "człowieka w białej koszuli":
I tak minął poranek i dzień pierwszy. Na dzień dobry kontakt z sufitem
i nagłe otrzeźwienie umysłu. Potem szybka konfrontacja tego co mi się
zdawało z tym co trzeba naprawdę zagrać (Nienawidzę Cię Perła!)
Jeszcze 150 km i do Wołowa. Trzeba trasę odśnieżyć na jutro rano :)
Tłumienie strun, też cię nienawidzę!
poniedziałek, 13 grudnia 2010
BĘBNY- c.d. & the end
bębny nagrane. Nie obyło się bez przygód, ale miłych. Za to stres rozładowany został na Rudej, niech ma coś od życia a co!
Fotek nie będzie, bo ile można. Jutro bassssssssss. Przyjedzie elegancki sztrex to sie coś pstryknie. dobranoc Państwu.
Acha, jescze pare fotek jak przyjemna i lekka jest praca perkusyjnego:
Fotek nie będzie, bo ile można. Jutro bassssssssss. Przyjedzie elegancki sztrex to sie coś pstryknie. dobranoc Państwu.
Acha, jescze pare fotek jak przyjemna i lekka jest praca perkusyjnego:
niedziela, 12 grudnia 2010
Brzezi nagrywa bębny.
Wczoraj pojechał. Pociąg tradycyjnie stanął w polu, ale jakoś dotarł na miejsce. Brzezi - o nim mowa:
Tak, ten młody człowiek nagrywa pierwsze numery na nasz legendarny debiut. Robi to tak długo, że urosła mu już broda. Sprawa ma miejsce w Perlazza Studio w Opalenicy. Nagrywa Przemek ( ten sam co zawsze). Nie ma czasu na kanapki. Robota czeka!
Znalazł się momencik na spacer i obiadek. Kto by przypuszczał....
Ktoś tu nadużywa języka nienawiści.
Zupa mu przeszkadza. Francuskie podniebienie!
A po obiadku:
SUMMARY: 4 numery nagrane. Jutro jeszcze 3 i fajrant bębniarkowca..
Subskrybuj:
Posty (Atom)