niedziela, 8 kwietnia 2012

BORDOWA KOMNATA - THE TRUE STORY



Taśma ocalała cudem. Kilka chwil po ostatnim ujęciu Martin otworzył tajemnicze pudełko a Jakub padł rażonym trzema piorunami jednocześnie. Ocaliła go jego azbestowa broda, która zamortyzowały cały impet elektrycznego uderzenia. Korzeń nie przewodzi prądu tylko wodę, więc nic mu się nie stało. Operator też cały i zdrów. Przepraszamy za jakość. Impuls elektromagnetyczny zniszczył co trzecią klatkę. Monologi wewnętrzne i dialogi telepatyczne zostały zrekonstruowane pismem sznurowym i konwertowane w to coś. Odwagi, wszystko ciągle przed nami!

1 komentarz: